01 grudnia, 2016

Flos-Lek Emoleum, Regenerujący krem ochronny


Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, a zadowolenie z kremu do twarzy - od tego, czym się ją aktualnie katuje (lub nie). Pierwsze spotkanie z regenerującym kremem ochronnym Flos-Lek Emoleum skończyło się jego powrotem do suchego i chłodnego miejsca - cóż, szczęśliwie nie byłam wtedy targetem. Wystarczyło jednak poczekać do jesieni i rozpocząć kurację złuszczającą, żeby wracać do niego z podkulonym ogonem. Metaforycznie.
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka