Pozazdrościłam Zuzannie i chociaż myślałam, że w życiu nie spiszę tylu informacji, chyba się udało. Bez większego bólu. Zapraszam na pięćdziesiąt faktów z życia Jeża:
1. Jako dziecko uwielbiałam wątróbkę
1. Jako dziecko uwielbiałam wątróbkę
2. ...i mortadelę smażoną w panierce.
3. Bardzo chcę odnaleźć dwa zdjęcia. Jedno, mojej mamy: ma ok. 5 lat, jest na zabawie choinkowej swojego ojca, patrzy przez lewe ramię i ma wybitnie jak na dziecko poważny wzrok. Drugie, moje: mam ok 5 lat, jestem na zabawie choinkowej swojego ojca, patrzę przez lewe ramię a moja mina jest identyczna jak na zdjęciu zrobionym 21 lat wcześniej.
4. Nie umiem się nie rozpisywać, co zapewne zauważycie po dotarciu do ostatniego punktu.
5. Litery składam od trzeciego roku życia, a możliwość zabawy słowem i tworzenia najróżniejszych form i kombinacji uważam za magię.
6. W podstawówce byłam prymusem, w dodatku bez żadnego wysiłku; zajmowałam pierwsze miejsca w większości konkursów do jakich się zgłaszałam. Szkoda, że mi przeszło.
7. Jako dziecko byłam chorobliwie nieśmiała. Jedynymi rówieśnikami z jakimi spędzałam czas, była moja kuzynka i dwóch sąsiadów. Wychowywałam się z siostrami mojej mamy, starszymi ode mnie o 16, 17 i 20 lat.
8. Jestem praworęczna, jednak to lewe oko jestem w stanie lepiej pomalować.
9. Na największym kacu życia promienie słoneczne przeszkadzały mi tak bardzo, że półprzytomna wspięłam się na stół w pokoju rodziców, ściągnęłam ich zasłony i zawiesiłam je u siebie (widoczne na zdjęciu na dole). Tak już zostały, a od tej pory miałam taki uraz do światła dziennego, że nie potrafiłam odsłaniać okien przez ponad rok.
10. Wbrew obowiązującym modom, nie mam w swoim zbiorze ani jednego miętowego lakieru. W ogóle nie kręcą mnie pastele ani odcienie nude.
11. Kiedy byłam mała, na głowę upadło mi łóżko...
12. ...za to w liceum kolega chciał wywrócić mnie w zaspę śniegu. Nie trafił, głową upadłam na beton i spędziłam trzy dni na oddziale neurochirurgii.
13. Na imprezie na której poznałam mojego chłopaka, ten przypadkiem zrzucił mnie ze schodów. Oczywiście najmocniej ucierpiała głowa.
14. Kiedy problemy zaczynają mnie przerastać, włącza mi się natura spierdalacza. Po maturze przeżyłam zbyt silne zderzenie z rzeczywistością, więc kupiłam bilet do Londynu i spędziłam tam ponad dwa miesiące.
15. To mój trzeci blog. Pierwszy założyłam mając lat dwanaście i szybko go porzuciłam. Kolejny, założony rok później, wisi w sieci do dziś. Mam staż co najmniej taki jak Kominek, a sławy i podróży po świecie ni chu chu :<
16. Jako trzynastolatka trafiłam na wizaż.pl i stałam się tam całkiem aktywną użytkowniczką. Przeszło mi po kilku latach i kilku aferach.
17. W podstawówce byłam tak wielką fanką Ich Troje, że na widok kolekcji ich płyt pod choinką popłakałam się z radości.
18. Przechodziłam fazę mrocznego dziecka, nosiłam glany, ubierałam się na czarno i słuchałam Pidżamy Porno, żeby potem zmienić styl na sukienki i wstążki na warkoczach.
19. Nie znoszę u siebie typowo babskich zachowań.
20. Od czasu moich studiów na polibudzie, banany jem tylko odłamując je po kawałku, zamiast wkładać je bezpośrednio do ust. Tak jakoś.
21. 'Króla Lwa 3' znam na pamięć.
22. Jedyny słuszny sposób podróżowania to autostop.
23. Panicznie boję się igieł. Mimo to mam za sobą kilka(naście) zrobionych kolczyków i kolejne w planach.
24. Marzy mi się szara apaszka w jebitnie różowe flamingi. I kolczyki - flamingi, tylko dłuuugie takie. Ideał mam w głowie.
25. Moją idolką jest Daria z kreskówki MTV. Najbliżsi znajomi uważają, że jesteśmy do siebie podobne, a koleżankę przed 'dokupieniem' mi drugiego imienia powstrzymuje tylko zabawa z wymianą dokumentów.
26. Uwielbiam poczucie humoru przedstawione w 'dużych ilościach na raz psów', ciężko wybrać mi ulubiony komiks.
27. Nie cierrrpię Adele i Lany del Rey. O Gotye nie wspominając.
28. Tęsknię za bananowo-czekoladowymi chupa-chupsami.
29. Mam świra na punkcie poprawnego pisania, zwłaszcza jeśli chodzi o blogi. Wielu nie odwiedzam za spacje przed przecinkami i tego typu ozdobniki. Swoje posty czytam po kilkanaście razy, w obawie przed jakąś interpunkcyjną/gramatyczną wtopą.
30. Jeżeli w filmie występuje Bruce Willis, znacznie zwiększa się szansa na to, że go obejrzę. RED kupiło mnie już pierwszą sceną z BW i wybuchami. Od tej pory jestem wielką fanką tego filmu i nie mogę się doczekać, aż znajdę czas na obejrzenie drugiej części.
31. Uwielbiam chodzić w szortach bez względu na porę roku - temperaturę wokół nóg reguluję grubością rajstop.
32. Wierzę w to, że kiedyś wreszcie dotrę na koncert Hadouken!, a wtedy pewnie poryczę się jak dziecko z punktu 17-go.
33. Od października 2011 do czerwca 2012 zmieniłam miejsce zamieszkania 4 razy. Wszystko w Gdańsku.
34. Kolejna informacja z dzieciństwa: przeorałam kiedyś prawym policzkiem po starym, nierównym chodniku tak mocno, że rany goiły mi się kilka miesięcy a lekarz twierdził, że bez interwencji chirurgii blizn się nie pozbędę. Dzisiaj nie mam ani śladu po tym wypadku - pamiętam tylko, jak panie w sklepie pokazywały mnie sobie palcami. Zawsze coś, zawsze kurwa coś, bo jak widać atrakcją dla nieznajomych bywam do dziś ;)
35. Jestem wielką fanką Pink Floyd...
36. ...i zamierzam zdobyć wszystkie książki na ich temat, jakie się pojawiły i nie są niewarte uwagi. Mam już dwie, w oryginale. Inne nawet nie wchodzą w grę.
37. Potrafię żyć bez kawy, nie sprawia mi to żadnego problemu.
38. Liceum uważam za najlepszy czas w moim życiu. I najbardziej przechlany. I najlepszy.
39. Nigdy nie trzymałam na rękach małego dziecka.
40. Nie potrafię wyjść z domu bez zegarka. Mam trzy, jednak najczęściej i tak noszę jeden - prezent osiemnastkowy.
41. Głupio czułam się bawiąc się lalkami Barbie, wolałam trzymać je na półce. Lalek przypominających małe dzieci nie ruszałam w ogóle, to była domena mojej siotry.
42. Jestem straszną bałaganiarą, a mimo to lubię układać, organizować, zapisywać.
43. Kręcenie hula hop mam we krwi, praktykuję to od czwartego roku życia. Dopiero niedawno model sprzed dwudziestu lat wymieniłam na wersję z wypustkami. Teraz mam aż dwa nieużywane koła!
44. W klasie maturalnej dubstepu słuchałam na okrągło. I na imprezach, i ucząc się, i zasypiając.
45. Ciągnie mnie na Bałkany. Nie myślałam o zamieszkaniu tam, ale kilkutygodniową tułaczką raz na jakiś czas bym nie pogardziła.
46. Nigdy nie grałam w kręgle, a sushi po raz pierwszy jadłam dwa tygodnie temu.
47. Nie znoszę chodzić na obcasach i nakładam je tylko na okazje w stylu wesele/studniówka. Owszem, miałam kilka razy zrywy w stylu 'będę kobieca, nie idę w balerinach', ale pierwsze dwa kroki za drzwiami mieszkania przypominały mi, jak bardzo cenię sobie wygodę. Zawracałam.
48. Generalnie rzecz ujmując, lepiej dogaduję się z facetami niż z dziewczynami.
49. Skoro już o facetach: zupełnie nie rozumiem ekscytacji latynoskim typem urody.
50. Nie wierzę, że oddałam komuś tę koszulkę. Nie wierzę.
26. Uwielbiam poczucie humoru przedstawione w 'dużych ilościach na raz psów', ciężko wybrać mi ulubiony komiks.
27. Nie cierrrpię Adele i Lany del Rey. O Gotye nie wspominając.
28. Tęsknię za bananowo-czekoladowymi chupa-chupsami.
29. Mam świra na punkcie poprawnego pisania, zwłaszcza jeśli chodzi o blogi. Wielu nie odwiedzam za spacje przed przecinkami i tego typu ozdobniki. Swoje posty czytam po kilkanaście razy, w obawie przed jakąś interpunkcyjną/gramatyczną wtopą.
30. Jeżeli w filmie występuje Bruce Willis, znacznie zwiększa się szansa na to, że go obejrzę. RED kupiło mnie już pierwszą sceną z BW i wybuchami. Od tej pory jestem wielką fanką tego filmu i nie mogę się doczekać, aż znajdę czas na obejrzenie drugiej części.
31. Uwielbiam chodzić w szortach bez względu na porę roku - temperaturę wokół nóg reguluję grubością rajstop.
32. Wierzę w to, że kiedyś wreszcie dotrę na koncert Hadouken!, a wtedy pewnie poryczę się jak dziecko z punktu 17-go.
33. Od października 2011 do czerwca 2012 zmieniłam miejsce zamieszkania 4 razy. Wszystko w Gdańsku.
34. Kolejna informacja z dzieciństwa: przeorałam kiedyś prawym policzkiem po starym, nierównym chodniku tak mocno, że rany goiły mi się kilka miesięcy a lekarz twierdził, że bez interwencji chirurgii blizn się nie pozbędę. Dzisiaj nie mam ani śladu po tym wypadku - pamiętam tylko, jak panie w sklepie pokazywały mnie sobie palcami. Zawsze coś, zawsze kurwa coś, bo jak widać atrakcją dla nieznajomych bywam do dziś ;)
35. Jestem wielką fanką Pink Floyd...
36. ...i zamierzam zdobyć wszystkie książki na ich temat, jakie się pojawiły i nie są niewarte uwagi. Mam już dwie, w oryginale. Inne nawet nie wchodzą w grę.
37. Potrafię żyć bez kawy, nie sprawia mi to żadnego problemu.
38. Liceum uważam za najlepszy czas w moim życiu. I najbardziej przechlany. I najlepszy.
39. Nigdy nie trzymałam na rękach małego dziecka.
40. Nie potrafię wyjść z domu bez zegarka. Mam trzy, jednak najczęściej i tak noszę jeden - prezent osiemnastkowy.
41. Głupio czułam się bawiąc się lalkami Barbie, wolałam trzymać je na półce. Lalek przypominających małe dzieci nie ruszałam w ogóle, to była domena mojej siotry.
42. Jestem straszną bałaganiarą, a mimo to lubię układać, organizować, zapisywać.
43. Kręcenie hula hop mam we krwi, praktykuję to od czwartego roku życia. Dopiero niedawno model sprzed dwudziestu lat wymieniłam na wersję z wypustkami. Teraz mam aż dwa nieużywane koła!
44. W klasie maturalnej dubstepu słuchałam na okrągło. I na imprezach, i ucząc się, i zasypiając.
45. Ciągnie mnie na Bałkany. Nie myślałam o zamieszkaniu tam, ale kilkutygodniową tułaczką raz na jakiś czas bym nie pogardziła.
46. Nigdy nie grałam w kręgle, a sushi po raz pierwszy jadłam dwa tygodnie temu.
47. Nie znoszę chodzić na obcasach i nakładam je tylko na okazje w stylu wesele/studniówka. Owszem, miałam kilka razy zrywy w stylu 'będę kobieca, nie idę w balerinach', ale pierwsze dwa kroki za drzwiami mieszkania przypominały mi, jak bardzo cenię sobie wygodę. Zawracałam.
48. Generalnie rzecz ujmując, lepiej dogaduję się z facetami niż z dziewczynami.
49. Skoro już o facetach: zupełnie nie rozumiem ekscytacji latynoskim typem urody.
50. Nie wierzę, że oddałam komuś tę koszulkę. Nie wierzę.
Pierwsze zdjęcie (nomen omen) zacycaste :D
OdpowiedzUsuńW ogóle zauważyłam że cycki grają tutaj główną rolę :D
Usuńałć, jesteś magnesem na wypadki!
OdpowiedzUsuńja też nigdy nie grałam w kręgle...
To jest nas więcej, fajno! :)
UsuńJa pieprze, mortadela w panierce. Czy w ogóle sprzedają gdzieś jeszcze mortadelę?! I want one.
OdpowiedzUsuńW kręgle jeszcze nie grałam. Może powinnyśmy pójść razem?
Bałkany to i mnie się marzą, ale chyba nie odważyłabym się na stopa.
(PS Uważaj na głowę, co?)
Poszukamy mortadeli w Tesko! Kręgle, skakanie ze spadochronem z balkonu, cokolwiek :D
UsuńMoja głowa przeszła już tyle, że wolałabym nic już jej nie fundować. Niech trzyma się karku.
Mortadela :<
UsuńAle blok był nom. Ratował mi dziś życie. Jutro też będzie.
Ojojoj, zapomniałyśmy! Trzeba będzie nadrobić.
UsuńZauważyłam dziś, że blok miota bardziej jak postoi sobie poza lodówką. Omnomnomnom!
26 uwielbiam wszystkie *.*
OdpowiedzUsuńw bardzo wielu punktach widzę troszkę siebie ;)
skrajną innością jest mortadela w panierce, którą jadłam jeden raz w życiu w przedszkolu po czym obficie zbarfałam się na stół i współtowarzyszy obiadu :D
Bo wszystkie są mistrzowskie <3
UsuńTo własnie jest wspaniałe w tym tagu, kiedy czytasz i przy kolejnym punkcie myślisz sobie, że masz tak samo! :D
Uwielbiam pełnię życia i optymistyczne podejście do życia ;)
OdpowiedzUsuńPiątka za Pink Floyd!
Mam podobnie z szortami i rajstopami.
Spodobała mi się Twoja osobowość, obserwuję i pozdrawiam
I za szorty i rajstopy piątka!
UsuńJa wolę nazywać się realistką, czasami bardzo twardo stąpam po ziemi, czasami tylko odlecę ;) Ciężko wyśrodkować.
Miło mi bardzo, pozdrawiam również :)
ej, bananowo-czekoladowe czupa czupsy u mnie są, przynajmniej były i to jeśli pamięcią sięgnąć ze 2-3 miechy :> także tego, wpadaj mała na banana, obiecuję omijać miasteczko polibudy
OdpowiedzUsuńO ranyranyrany! Jeśli będę mieć okazję, na pewno skorzystam. Z miasteczka polibudy też, jeśli okoliczności będą sprzyjać.
UsuńWow bardzo dużo rzeczy znalazłam które pasują do mnie:P Haha ja bardzo lubię Gotye, Lane del Rey i Adele ale koooocham MUSE:)
OdpowiedzUsuńJa bardzo długo miałąm okres mrocznego dziecka... do dzisiaj się czuję najlepiej w czerni. Za to uwielbiam szaleć z kolorem włosów, makijażem dodatkami, im dziwniej tym lepiej:P
mam to samo z Muse i czarnym kolorem, chociaż ja uwielbiam do niego czerwony i biały;)
UsuńMuse kojarzę tylko kilka utworów ;) Czarny wymiata!
Usuńooo ja też nie znoszę Adele i Gotye, Lanę mimo początkowej niechęci polubiłam.I też uwielbam spodenki na każdą pogodę:D
OdpowiedzUsuńSzorty rządzą! Nawet jak porą jesienną lunie deszcz, to mokre rajstopy nie są aż tak strasznie, jak przemoknięte, lelpiące się do ud jeansy. BRRRR.
UsuńJa też chcęczekolado-bananowego chupa chupsa :[
OdpowiedzUsuń*Coest, kurde :/
Usuń"chcę czekoladowo-bananowego chupa chupsa" miało być, o.
Jak znajdę, to kupię na zapas!
UsuńJeżu, jesteś dzieckiem wojny! Haj fajf! ;)
OdpowiedzUsuńKupiłam hula hop, takie to z wypustkami. Nie umiem kręcić. Jestem jakaś lewa =.=
Zastanawiam się nad napisaniem drugiej pięćdziesiątki faktów. Ty też powinnaś to przemyśleć, chcę poczytać o Tobie więcej!
Pouczę Cię, mam dwa!
UsuńPomyślę, pomyślę. Łapię się na tym, że w ciągu dnia totalnie z dupy przychodzą mi do głowy pomysły na kolejne podpunkty.
Z Ich troje też przeszłam fazę-na początku gimnazjum. A potem również stałam się mhroczna. Obcasy - true story. Nienawidzę ich, ostatnio czekaliśmy na egz i jako że siedzieliśmy długo i było przed nami trochę osób, wybraliśmy się z kolegą do sklepu. Myślałam, że się ze mnie posika, kiedy zmieniałam 12cm szpilki na trampunie.
OdpowiedzUsuńDarię kocham szczerze. Mam całość na płytach. Mój brat również dostrzega pewne podobieństwo w moim i jej podejściu do życia ;).
Uważaj na głowę, Srsly, czaszka ma wystarczająco dużo otworów bez pomocy ;).
Pozdro!!!!
Zastanawiam się teraz jak to możliwe, że wokół mnie nie ma ani jednego fana Darii, a tutaj się zgłaszacie?
UsuńKiedy pierwszy raz nałożyłam obcasy wyższe niż 5 cm, idąc po śliskim szkolnym korytarzu prawie trzymałam się parapetu. Mamooo, to było straszne. Dobrze, że miałam buty na zmianę.
Daria = love love, ostatnio znów obejrzałam wszystkie sezony.
OdpowiedzUsuńDogadywanie się lepiej z facetami i nieznoszenie swoich babskich zachowań idą w parze, także ze mną. I latynosów też nie bardzo. Norweskie wypłosze, jak to nazywa moja mama, to inna rozmowa.
W ogóle mamy mnóstwo punktów wspólnych (:
Norwegów też wizualnie nie lubię :P Słowiański chłopiec to jest to.
Usuńale Ty mosz cycki !!!:D
OdpowiedzUsuńDawaj !!
Uwierz mi, że gdybym tylko mogła... :P
UsuńNieco się nie dziwię, że odechciało mi się wizażu.
OdpowiedzUsuńBananowo-czekoladowe chupa chupsy chyba nadal istnieją. one miały w środku takie jakby nadzienie kakaowo-czekoladowe?
Kiedyś bym zazdrościła mieszkania w Gdańsku, teraz chyba współczuję:P
Ze wszystkiego się kiedyś wyrasta...
UsuńTeraz to ja w Warszawie mieszkam! :P
haha, jak czytałam co drugi wydawał mi się o mnie :). Też nienawidzę przecinków przed spacją i mam alergię na kaleczenie języka polskiego w mowie i piśmie. Ale kocham obcasy... chyba muszę Cię "skołczować" w tym temacie :). Mortadela wymiata - ja bym nie zdzierżyła :) super było to przeczytać :) I też nie jestem wkur...a że oddałaś komuś tę koszulkę ... i że nie byłam to ja !!!
OdpowiedzUsuńJestem wkur ... jestem miało być !!!!
UsuńOby purystów językowych było jak najwięcej!
UsuńDo obcasów mnie nie ciągnie tym bardziej, że mój chłopak jest ledwo wyższy ode mnie i czuję się przy nim mega dziwnie na obcasach. Nie jest to oczywiście główny powód, bo jak pisałam wcześniej: wygodna przede wszystkim!
Szukaj porządnie w lumpeksach, takie perełki tylko tam!