W którejś z bocznych kolumn bloga powinnam mieć dopisek: brak regularności w powstawaniu wpisów może być spowodowany zamiłowaniem autorki do nagłych wizyt w szpitalach.
I przy okazji, dużymi czerwonymi literami na górze, ku przestrodze: jeśli jesteś alergikiem, nagle dostajesz pokrzywki silniejszej niż zwykle i puchnie ci nawet twarz, nie czaj się i wzywaj pogotowie! Ja co prawda wsiadłam po prostu do najbliższej taksówki wyglądając jak Frankenstein, który wpadł facjatą w pokrzywy, ale wszystko dobrze się skończyło. Grunt to zrobić wrażenie na mieście.
I serio, uważajcie na siebie.
zdrowiej kochana!:*
OdpowiedzUsuń