21 czerwca, 2012

Interstellar overdrive

Są przedmioty które znajdują się w zasięgu wzroku tak długo, że w końcu stają się naturalnym fragmentem środowiska i całkowicie przestają rzucać się w oczy.
Na przykład mój wałek do masażu. Drewniany, z niebieskimi wypustkami, od prawie sześciu lat wędrował od szuflady do szuflady (zależnie od tego gdzie aktualnie chcę przechowywać rzeczy z grupy 'może kiedyś się przyda') i nikomu nie rzucał się w oczy. Do dziś.
Nie wiem co mną kierowało, ale rano sięgnęłam po to narzędzie tortur jakby była to zupełnie naturalna czynność każdego ranka. Na sięgnięciu się nie skończyło: skatowałam uda wypustkami powoli i dokładnie. Wtarłam w nie resztki balsamu ujędrniającego. W Super Pharm kupiłam kolejny, bo jego poprzednik już ledwo pluł. Po powrocie do domu znalazłam trzeci, zepchnięty wgłąb szafki. Zakręciłam hula hop. Znowu wyrolowałam kończyny d.
Natchnęło mnie wieczorem:
równo za dwa tygodnie kończę dwadzieścia lat.
Może moja podświadomość dała mi kopa na rozpęd i kazała zacząć się ogarniać? Tylko czekać, aż kupię pierwszy krem na zmarszczki.

4 komentarze :

  1. Ależ pracowitość w Ciebie wstąpiła. Daj trochę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszszsz!
      Nigdy nie wiem jak pisać szeleszczące, wydłużone 'szy'.
      szszszsz
      czy ssssssssszzzzzzzzz? Cholibka.
      Słomkens, moja motywacja bierze się głównie z tego że w szortach chodzę o każdej porze roku, latem bez towarzystwa rajstop. Wolę się masować i rolkować, niż porzucić krótkie gacie na rzecz długich, ha.
      Poziom mobilizacji nie spadł mi ani odrobinę nawet w momencie wpakowania sobie rozgrzewającego mazidła do prawego oka^^

      Usuń
    2. Ja bym dawała szszsz. Problem solved.

      Co to są szorty?
      Chciałabym szorty, ale mam taką budowę ciała, że to nie przejdzie. No i te moje rozstępy to nie mają prawa obrzydzać innym życia. Wystarczy, że mną się zajęły. :P

      Uważaj, bo jeszcze Ci się oko skurczy.

      Usuń
    3. Eeee tam rozstępy. Mam ich pełno na kolanach + tradycyjnie na udach. Musiałabym chodzić w kieckach co najmniej midi, a ja w kieckach nie chodzę w ogóle. W dłuższych gaciach za gorąco :<
      Oko nawet nie zbielało, mówię z perspektywy czasu! Wreszcie mam chwilę, to komentuję wszędzie gdzie miałam zaległości. Hy hy. Hyhyhyhyhyhy.

      Usuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka