06 grudnia, 2012

Wstrzeliłam się z tematem w Mikołajki

Cieszy mnie dawanie prezentów. Przygotowywanie ich, pakowanie i dodawanie czegoś 'od serca' żeby pakunek nie był pierwszą lepszą rzeczą kupioną w sklepie. Przed osiemnastką przyjaciółki spędzałam dnie i noce nad albumem, który miałby jej przypominać naszą znajomość od czasów podstawówki. Co nas dzieli to to, że ona ma wybitnie krótką pamięć a ja potrafię odtworzyć szczegóły sprzed ośmiu lat. Wykradanie albumów rodzinnych z pomocą jej mamy, drukowanie, wycinanie, spisywanie historii z liceum (które mam nadzieję nigdy nie wpadną w ręce naszych chłopaków i rodziców) wspominam z uśmiechem do dziś - zmęczenie wynagrodził efekt i wyraz twarzy obdarowywanej przy przeglądaniu. Poza tym - kurde, lubię takie akcje! Mam w głowie jeszcze kilka takich, bardzo miło je wspominam.
Moja koleżanka nazywa tego typu prezenty prezentami, które jebią miłością. Sama mi kiedyś taki podarowała. Wyobraźcie sobie: we wrześniu zachwyciłam się jej własnoręcznie uszytym, bardzo prostym portfelem, w styczniu spodobał mi się skrawek materiału znaleziony w jej pudle podczas jednej z naszych nocy twórczych, a w lipcu wręczyła mi własnoręcznie (dosłownie, żadna maszyna nie brała w tym udziału) uszyty portfel: na zewnątrz sztruks, a w środku... poszewka z materiału który pół roku temu wpadł mi w oko! Dodatkowo koronki, guziki, kieszonki, fiu-bździu. Włożyła w to serce i dwanaście godzin pracy. Mimo trudności z wydobyciem drobnych i częstego wysuwania się śliskich kart, uwielbiam go nosić i co jakiś czas czarną, dużą i poważną portmonetkę wymieniam właśnie na to dzieło sztuki.
Nie o tym jednak chciałam napisać; miało być szybko krótko i na temat, jedenasta dwunasta godzina w pracy twórczości teoretycznie nie sprzyja, jednak drukarki stanowczo odmawiające współpracy - jak najbardziej.

Szukając jakiegokolwiek pomysłu na prezent dla chłopaka zawędrowałam na duże forum na W. do specjalnego działu dotyczącego prezentów. Dwa wątki-tasiemce zapowiadały się obiecująco, w końcu co 100 userek to nie jedna i liczyłam na jakąkolwiek inspirację - bo na bezczela zrzynać nie lubię. Niestety po tym co zobaczyłam kolce mi opadły, chociaż pomysły się sypały jak igły z choinki pod koniec stycznia. Dobrze, że na drugi dzień byłam wyjątkowo kreatywna i nawet teraz, pisząc to, wpadłam na pomysł jak uczynić prezent wybitnie dopasowanym do obdarowywanego. Niah niah niah.

Co według internautek powinnam podarować swojemu facetowi?
- standardowo: kubek ze swoim zdjęciem
- koszulkę z naszym wspólnym zdjęciem
- poduszkę ze swoim zdjęciem
- breloczek-misia z serduszkiem na brzuszku
- bokserki
- skarpety
- puzzle z naszym wspólnym zdjęciem
- serce z tektury obwieszone kapslami od tymbarka z miłosnymi wierszykami
- prezentację z naszych wspólnych zdjęć okraszoną słodko-pierdzącymi gifami z romantyczną muzyką w tle.

Bitches, please...
Z ręką na sercu: czy ktoś z Was zna faceta, który z takiego prezentu by się szczerze ucieszył?

33 komentarze :

  1. podobny prezent zrobiłam przyjaciółce na osiemnaste urodziny, tylko,że pozbierałam wpisy od wszystkich jej znajomych, co zajęło mi prawie miesiąc. wszyscy się przyłożyli, poukładali wierszyki, piosenki, powklejali zdjęcia bilety, etc. wyszło genialnie;)

    a co do drugiej części to się uśmiałam! najbardziej przypadło mi do gustu serduszko z kapslami tymbarka hahahaahaha, nie wierzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, że ciężko uwierzyć? O ile nastolatki są jeszcze rozgrzeszone ;) tak nie jestem w stanie wyobrazić sobie tabunów dorosłych bab śliniących się nad takimi pomysłami na prezenty. Sama bym nie chciała takiego dostać, mimo żem baba.

      Usuń
  2. Looool.
    Idę na bok się wyśmiać, żeby nie nahałasować za bardzo w internet.

    Ciekawam, co wymyśliłaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie rozumiem, dlaczego idziesz się wyśmiać akurat do Biura Obsługi Klienta.

      Usuń
    2. Zając.
      Proszę Cię.
      Zając.
      Naprawdę.

      Za kogo Ty mnie masz?
      Myślisz, że ja z tych, co chodzą NA sklep, NA biuro, NA miasto?
      (A nie, czekaj, na miasto czasem chodzę).

      Usuń
    3. Zając :DDDD

      Słomko, może się pochwalę po świętach. R. zarzeka się że tu nie zagląda, ale ciekawość może kiedyś zwyciężyć, a wtedy klops.
      Chodzę na miasto i na zakupy.

      Usuń
  3. Kwik... Nie, nie znam nikogo takiego, ani faceta, ani dziewczyny. Ostrożnie dobieram znajomych :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobrze, lepiej niech tak zostanie. Ostrożnie przy zapuszczaniu się w internety :P

      Usuń
  4. O wizażowym forum mam swoje zdanie. Niezbyt pochlebne ;-)

    Prezenty, które jebią miłością. Ech, chciałabym. W tym roku z braku czasu poleciałam w masówkę :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trafiłam kiedyś na Ciebie na wizażu! Czytałam pobieżnie jakieś posty i nagle zobaczyłam charakterystyczne '&'. Busted!

      Digga, ja też nie zawsze grzeszę polotem i finezją. W zeszłym roku po prostu podniosłam sobie poprzeczkę odpowiednio wysoko, to teraz się staram :D

      Usuń
    2. Na KWC? Tam funkcjonuję pod tajemniczym nickiem, z którym nikt nie wie o co chodzi...oprócz mnie samej! :P

      Usuń
    3. Możliwe, że to KWC było ale posty na forum też, wydaje mi się, miałaś. Nicka nawet nie pamiętam. :D

      Usuń
  5. Na Twoim miejscu ofiarowałabym:

    * poduszkę, ze swoim wspólnym zdjęciem^
    * bokserki np w banany albo guernikę [kiedyś przeglądanie bielizny drukowanej w różne obrazki wywołało u mnie salwę nieopanowanego chichotu]

    Kolce Ci opadły? Odpadły?
    Abstrahując, jeż bez kolców musi wyglądać miodnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od razu zaczęłam sobie wyobrażać jak wyglądałby taki jeż w Twojej interpretacji. Zawsze jak piszesz o czymś co generuje obrazy w mojej głowie, to generują się w twoim stylu (nie, nie w gazecie).

      Dam mu chyba odlew cycków, bo bokserki ma pierwsze klasa. Ja wybieram.

      Usuń
    2. Ja ten odlew cycków też poproszę!

      Usuń
    3. A bokserki już masz, waćpanna?!

      Usuń
    4. Ja czy Digg?

      Ja mam bokserki, w dodatku z jakimś wizerunkiem biesa na froncie.

      Nie będę wynącać i bardzo chętnie przyjmę odlew odlewu cycków.

      Usuń
    5. Zanurzę dyndadła w masie solnej, zobaczymy co da się zrobić.
      Ostatnio na warsztatach dla dorosłych z AZS bawiłam się gliną, trzeba się było wcześniej ogarnąć, baby :P

      Usuń
  6. ja takie prezenty dla faceta odrzucamm w pierwszej kolejnosci :D . lubie kupowac cos czego potrzebuje i bedzie uzywal : nie mial codziennej marynarki to kupilam mu rok temu. w tym roku chyba kupie torbe bo chodzi z jakims badziewiem. kiedys marzyl o grze ktora wyszla miesiac przed swietami to znalazl pod choinka :)

    gdybym miala wiekszy budzet zapewne dostal by nowa karte graficzna w tym roku ;-)

    takie prezenty ze zdjeciami etc to jakis szit proponowany kobietom ktore zdaja sie nie znac swoich towarzyszy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podziwiam, że kupiłaś mu ciuch bez mierzenia. Chyba że podstępem najpierw zmusiłaś go do założenia jej ;) Ja zaryzykowałabym najwyżej z T-shirtami.

      No właśnie, często laski szukają prezentów na pomysły 'od serca'. Od czyjego serca, ja się pytam?

      Usuń
    2. pomysłów na prezenty, demyt!

      Usuń
    3. Marie - ja też wolę praktyczne prezenty.
      Mogę zostać Twoim facetem.

      Usuń
    4. Pomysły na pomysły - ostro wieje mi to polską adninistracją.

      Usuń
    5. *adMinistracją
      pechowy wątek jakiś ;p

      Usuń
    6. Może ktoś rozpyla tu alkohol? :D

      Usuń
  7. O matko, jaki pawik z tęczy :D. Faktycznie. Cokolwiek ze wspólnym zdjęciem jest takie idealne... O ja jebię.

    Prezenty jebiące miłością są czymś najfajniejszym. Wspominam do tej pory plakat, który dostałam od kumpeli i jej ówczesnego faceta - napisali dla mnie wierszyk, robiąc to tak, że wiedzieli tylko do czego mają rymować i nie wiedząc co jest w poprzedniej linijce. Ze wszystkich 18-stkowych prezentów ten wspominam najcieplej :).

    Buźka
    Poduszka ze zdjęciem... no nie mogę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wstydziłabym się dawać takie gadżety. Pliz, żeby śmigał po mieście z moim twarzem na klacie? Albo ze swoim jeszcze obok? Komedia.

      Usuń
  8. Ciekawa jestem co to za grupa internautek....na boga! Nawet kiedy miałam naście lat, to takie pomysły nie chodziły mi po głowie.
    Bokserki, to kupuję bez okazji :P I wybieram takie żeby mnie cieszyły :DDD

    W roku stawiam na perfumy. Podstępnie podpatrzyłam, co też mojej połówce chodzi pod nosem i totalnie się nie spodziewa. Na dodatek trafił w 10-tkę bo...uwielbiam ten zapach także na sobie.
    Poza tym był już zakup sprzętu komputerowego, tutaj niespodzianki nie ma bo omawialiśmy potencjalne typy i wiem, że już kupione hula! Jest duży laptop z dodatkowym monitorem oraz maluch na drogę, taki do torebki. For me :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogę Ci podrzucić linki, ale nie wiem czy warto poświęcać na to czas :P

      R. sam sobie perfumy kupuje jeśli mu się kończą, nieszczęśliwie zawsze niedługo przed jakąś konkretną okazją. Na szczęście mam w zapasie inne pomysły ;)

      Usuń
  9. kiedyś podarowałam swojemu facetowi obraz, który wyszywałam na kanwie przez 3 miesiące :D ale to nie był ani mój, ani jego wizerunek :)

    teraz po prostu uważnie go obserwuję i facet dostaje zwykle coś, co sobie kiedyś tam gdzieś tam wypatrzył i zapomniał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki obraz to zupełnie inna kategoria :) Podziwiam, że tyle czasu na to poświęciłaś.

      Też staram się tak obserwować, ale obietnice składane samej sobie, żeby to wszystko zapisywać gdzieś się ulotniły.

      Usuń
  10. ja jak zawsze po czasie, ale cóż ja na to poradzę, też mnie gnoi umowa-zlecenie. chciałabym tylko zauważyć, że przykładowy zestaw idealnych prezentów dla chłopaka nie jebie miłością, tylko bez litości zapierdala ją na amen.
    rzekłam ja, Olga, w piątek wieczorem końca świata.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Końca świata nie było, więc chętnie obejrzałabym tegoroczne prezenty losowo wybranych mężczyzn z całej Polski. Ciekawość aż mnie zjada. :D

      Usuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka