Zalegam ze wszystkim.
Z komentarzami na Allegro, urodzinowymi życzeniami dla ojca i znajomych, wpisy na blogu gniją w wersjach roboczych a ja jem, śpię i jeżdżę do pracy. Nerki mam zdrowe, jakby kto pytał. Dużo piję, głównie wodę. Czasami też dziki skowyt dziewczyny barmana, w szotach.
Zalegałam też z rozreklamowaniem rozdania. Jak malowane. A ten wisior - cud, miód i poezja. Wszystko to u Lali.
P.S. W pierwszej chwili 'cud' napisałam z raniącym oczy ó w środku. Naprawdę jestem zmęczona, od wczorajszego poranka nie widziałam na oczy własnego mieszkania.
odpocznij, zregeneruj się i wracaj! chociaż czasem, no.
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak bardzo chcę wracać. Odpocząć też, standardowo.
UsuńJeeeeeeeżyyyyyyyyyk!! :*
OdpowiedzUsuńI tak "cód" nie przebije, co prawda zamierzonego, ale fenomenalnego "Lók Skajłoker", który to widziałam dziś na fejsie :D
Jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa :*
Usuńekh, ekh...
znaczy się,
Zająąąąąąąąąąąąąąc :*
rzułf
O rany, jakie ja babole ortograficzne potrafię strzelać, kiedy jestem padnięta. Ostatnio napisałam komuś, że zaniosłam buty do szefca. *badum, tss*
OdpowiedzUsuńja ciągle coś takiego piszę z dupy i się boję, że "przy ludziach" tak zrobię i będzie przypadł, bo skąd wszyscy mają wiedzieć, że ja raczej umiem pisać niż nie umiem..
UsuńJa przy przedostatnim poście padałam na pysk, a że szybko piszę - jakoś tak mi palce same poleciały... i wyszła "cherbata" :D
UsuńJa z jedną z koleżanek często piszemy do siebie z celowymi - i rażącymi - ortami. Później wypowiadając się poza gie-gie musiałam wysilać zwoje mózgowe (*musk) żeby nie walnąć babola gdzieś przy ludziach.
UsuńNa klawiaturze często wychodzi mi chlep, palce same wędrują *___*
Och,moj ulubiony numer z ortem na orcie jak jestem zmeczona. Jako,ze idiotka robie notatki z ksiazek,to widac to pieknie... Wyspij sie!!! Za mnie tez ;)
OdpowiedzUsuńMogę spróbować z soboty na niedzielę, bo ten tydzień akurat ma dla mnie sześć dni roboczych ;)
UsuńOch,moj ulubiony numer z ortem na orcie jak jestem zmeczona. Jako,ze idiotka robie notatki z ksiazek,to widac to pieknie... Wyspij sie!!! Za mnie tez ;)
OdpowiedzUsuńOdpocznij Jeżu *:
OdpowiedzUsuńWłaśnie się wygrzebałam z pościeli po nadprogramowej drzemce i czuję się taaaka ziewająco-zrelaksowana. Chcę więcej.
Usuń"ó" czu "u", i tak wiadomo o co chodzi :)
OdpowiedzUsuńTylko lipa trochę, bo ze mnie na co dzień jest upierdliwa purystka językowa :D
Usuń